darknesspowerstudio

Tu możecie dowiedzieć się o nas wszystkiego


#1 2013-06-20 23:43:31

mkucinski1

Administrator

Zarejestrowany: 2012-06-10
Posty: 60
Punktów :   

Aulaler, Władca Elfów - historia

To wszystko zaczęło się w Normdarze, 1119 rok, Klan Młota. Narodził się Aulaler. Niby nic szczególnego, ale On jest wyjątkiem. Pochodzi z rodziny elfów, czyli powinien mieszkać w Varancie. Sytuacja nie jest skomplikowana. Rodzice Aulalera, Ahmed i Gwandalia, którzy pochodzą z Varantu, wyruszyli do Nordmaru poznać moc Innosa. Ahmed był Asasynem z Mora Sul, a Gwandalia pochodziła ze zniszczonego miasta Al Shedim, gdzie znajduje się świątynia z Szatą Adanosa. Aulaler przez 5 lat mieszkał w Klanie Młota i poznawał sekrety kowalstwa. Jego nauczycielem był Aivarus, kowal. Był największym przyjacielem elfa. Nikt nie wiedział o jego rasie, wszyscy uważali go za Nordmarczyka. W wieku 6 lat wyruszył na wyspę Khorinis, gdzie po przypłynięciu zostali zaatakowani przez Łowców Głów, którzy polowali na Ahmeda. Okazał się zbiegłym więźniem. Został skazany za pomaganie koczownikom. Wierzył w Adanosa, za co Asasyni wysłali za nim listy gończe. Wszystkich zamordowali, prócz młodego chłopca z blizną na ustach. Pokonał Asasynów i zaopiekował się nim paladyn Petrus, który na rozkaz Lorda Hagena miał sprawdzić sytuację na wyspie, a także w Kolonii Karnej. Młody chłopiec traktował go jak własnego syna. Podczas treningu, paladyn odkrył u niego moc Beliara.
- Chłopcze, znasz magię?
- Dlaczego pan pyta?
- Bo stworzyłeś Błyskawicę! To magia Czarnych Magów, kapłanów Beliara! Pewnie Ahmed maczał w tym palce!
- Dlaczego?
- Ech... Magia Beliara jest jedną z najpotężniejszych rodzai magii na świecie. Nikt jej nie używa, oprócz Czarnych Magów, Nekromantów i... Wybrańców...
- Myśli lord, że jestem...
- Wybrańcem, chłopcze... Tak, jestem pewien! Zuben chciał się ciebie pozbyć, bo się boi, że zajmiesz jego miejsce. Nie pozwolimy do tego! Zostaniesz wysłany do klasztoru, gdzie pożyjesz 3 lata, a później wrócisz do Khorinis i zaopiekuje się tobą Vatras, Kapłan Adanosa.
- Coś lordowi powiem.
- Słucham!
- Jestem elfem...
- To... Niesamowite! Dlatego musisz posiadać pełną wiedzę na temat bogów. Wyślę cię do Pyrokara, który pokaże ci moc Innosa, później do Vatrasa, żeby pokazał ci magię wody i lodu, a Beliar to już nie wiem. Znam pewnego nekromantę w Górniczej Dolinie, który zakładał barierę. Jestem z nim na ty. Nazywa się Xardas i pomoże ci wytłumaczyć magię Beliara.
- Czyli mam iść do kolonii jako więzień?
- Tylko jak coś przeskrobiesz lub wstąpisz jako szpieg u paladynów. Będziesz pilnował, czy kopacz dalej wykonują swoje zadania. Po zdobyciu wiedzy u Kapłanów wróć do mnie, a wytłumaczę ci cele, jakie masz wykonać, jeżeli tylko tego chcesz, chłopcze!
- Dobrze, mój lordzie! A nauczysz mnie magii runicznej?
- Nie! Może Pyrokar lub Vatras ci pomogą, ale ja nie! Lord Hagen urwałby mi głowę.
- Kim jest ten cały Lord Hagen, lordzie?
- To najwspanialszy paladyn na Khorinis! Teraz stacjonuje daleko stąd, na dworze Rhobara II. Dowodzi paladynami i jest najwspanialszym mistrzem jakiego kiedykolwiek widziałem. Dobrze! Wysyłam list do Arcymistrza Ognia, Najwyższej Trójcy Ognia, Mistrza Pyrokara. Masz się tam zameldować w ciągu dwóch dni. Dobrze?
- Oczywiście, mój lordzie!
- A tak serio, czemu mówisz na mnie lordzie?
- Kiedy byłem na spacerze, słyszałem rozmowę strażników, że Szanowny Paladyn Petrus ma się mianować na jednego z lordów na dworze króla. Dlatego lordowi życzę powodzenia w zdobyciu tego tytułu.
- Chłopcze! Nigdy nie miałem najwspanialszego ucznia. Jesteś dla mmnie jak mały synek, którego nigdy nie miałem. Nie mam żony, ani miłości. Jestem samotnym żołnierzem. Na polu bitwy strzały przeszywają mi serce, jak i myśl o samotności i samotnej śmierci. Jedynie mój oręż mnie rozumie. Służę Innosowi. Wiara pomaga mi przezwyciężyć smutek. Dlatego myślę o udaniu się do Nordmaru i zostać Magiem Ognia. Lub Świętym Paladynem Ognia, który jest jak Mag Ognia, tyle że nie zna dobrze magii.
- Rozumiem! Teraz idę do "Arcymistrza Ognia"!
I tak, dzielny młody elf zaczął swą naukę. Koniec części pierwszej.

Trochę długo to zajęło, ale jestem z siebie dumny. Bardzo mnie wciągnęło to pisanie (obym znalazł czas na szkołę). Oceńcie moją pracę i powiedzcie, czy dalej pisać. Czekam na odpowiedzi .

PS Jakby co, to jest wymyślone opowiadanie w realiach gry Gothic, przed akcją Gothic I, ale już po tym, jak Xardas został nekromantą, czyli inaczej: 6 lat przed wtrąceniem Bezimiennego AKA Rhobara III do kolonii karnej. To dla niekumatych. Ktoś kto nie grał w Gothic I, niech sobie obejrzy Let's Play'a i niech się dowie o co kaman

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.anorexialife.pun.pl www.yamahayzserver.pun.pl www.manager-ekstraklasa.pun.pl www.forumslodat.pun.pl www.ziemniaczek.pun.pl