darknesspowerstudio

Na początku cała kraina była kamienną pustynią. Żyli na niej trzech ludzi. Byli braćmi. To Innos, Beliar i Adanos, czyli potężne bóstwa. Innos był ubrany w zbroję paladyna, tarczę paladyna i Wieczny Płomień, legendarny miecz, który do dzisiaj płonie i oświetla ciemne korytarze tajemniczego miejsca (podobno Magowie Ognia ukryli go na "drugim końcu świata", cokolwiek to znaczy). Beliar uwielbiał ciemność. Posiadał Szpon Beliara i dwa Gniewy Beliara (Szpon był bronią dwuręczną, a Gniew jednoręczną). Uwielbiał broń jednoręczną, więc tą pierwszą broń zakopał w Jarkendarze. Miał na sobie pancerz paladyna, tyle że zniszczony. Jako jedyny posiadał hełm. Był to hełm z sześcioma rogami (inaczej słynna Maska Śniącego) po bokach (trzy na jednej stronie). Sam Adanos był magiem. Miał świecący kostur (później nazwany Kosturem Wiecznego Wędrowca), swą własną szatę, koronę, dwa pierścienie i amulet, czyli pięć pradawnych artefaktów Adanosa potrzebnych do aktywowania jednego z trzech chramów. Innos siedział sobie na kamieniu, przyglądając się Beliarowi, który myślał nad pokonaniem Innosa. Adanos zaś medytował i starał się uczyć nowych rzeczy. Pisał różne księgi, które później kontynuowali Pradawni. W końcu mroczny bóg, wyciągnął swe ostrza i powiedział:
- Innosie! Zawalczmy tu i teraz! Zwycięzca stanie się władcą tego świata!
- Zgoda, Beliarze! Polegniesz na tym polu bitwy. Ten pojedynek zostanie zapisanych w wielkich księgach, które później MÓJ lud zacznie studiować.
- TWÓJ lud, Innosie? Jesteś wojownikiem, tak samo jak ja! Nic nie umiesz... tak samo jak ja...
- Obaj mamy te same wykształcenie! Ale czemu chcesz zdobyć ten skalny świat?
- Stworzę z niego pustynię! Wybuduję tu najróżniejsze świątynie i to będzie najbogatsze państwo na świecie! Nazwę je Varant, Pustynia Ludu Wybranego!
- Bracia, po co ta kłótnia? Nie możemy stworzyć jednego wspólnego państwa, które będzie żyło w zgodzie i harmonii? - powiedział Adanos.
- Nie, bracie! Moim zadaniem jest pokonać najstarszego brata, który uważa się za Boga Świata.
Wyciągnął swój miecz i tarczę. Ostrze zaczęło świecić jasnym i czerwonym płomieniem.
- A więc takie będzie moje przeznaczenie. Zabicie mojego młodszego brata!
Zaczęła się walka! Wiele wymian ciosów, tyle krwi rozlanej na ten pusty świat. Powoli kamień zaczął zmieniać się w piasek i po krótkiej chwili wypełnił jedną trzecią kontynentu. Otaczała go woda. Adanos nie mógł patrzeć na walkę braci, więc użył swej boskiej mocy i oddzielił swych starszych braci. Następnie wysłał ich dusze w różne części kontynentu. Beliar tak jak chciał, został w Varancie koło wybrzeża. Kiedy normalni ludzie siedzieli sobie, po chwili pojawił się posąg. Był to posąg Mrocznego Boga. Wielka wala czerwono-fioletowego płomienia odrzuciła ludzi. Zyskali oni moc ciemności. Przemówił do nich:
- Teraz jesteście mymi sługami. Jesteście mieszkańcami Varantu, Pustyni Ludu Wybranego! Ci, którzy zyskali ode mnie magię, staną się Czarnymi Magami i Nekromantami. Będą mymi kapłanami i ich głównym zadaniem będzie głosić me słowo. Ci, którzy nie zyskali boskich mocy, zostaną wojownikami. Nazywać się będą Asasynami. Będą postrachem całego kontynentu. Ich zadaniem będzie zabijać sługów Innosa. Wybraniec zostanie wybrany za 10000 lat. Może to być wcześniej lub później, kto to wie.
Innos wyruszył na północ, gdzie podczas pojedynku pojawił się śnieg i lód. W kanionie pojawił się jego posąg, który obdarzył niektórych ludzi swą mocą ognia. Jego kapłani będą nazywani Magami Ognia, a wojownicy będą Paladynami. Mają nosić jego symbole: tarcza, miecz i zbroja z herbem. Jako jedyni dostali boską moc. A Adanos też został w Varancie, gdzie stworzył kilka świątyń i zakopał swe artefakty. Kostur swój zgubił i po kilkuset lat znalazł go Wieczny Wędrowiec. Jego kapłani to Magowie Wody, a wojownicy to znani Koczownicy. Był też pewien człowiek, który nie zgadzał się ze zdaniem bogów. Nazywał się Stonnos i był wybrańcem wszystkich bogów. Wybrał trzech Kapłanów Beliara (Dagoth, Morius, Tegon), Innosa (Kelios, Demos, Farion) i Adanosa (Gader, Narus, Vakon), którzy całą swą moc dali Stonnosowi. Stał się on Bogiem Żywiołów. Wyruszył do Sal Chaosu, inaczej Pałacu Vakhana, gdzie do dziś stacjonuje i sprzeciwia się mądrością bogów. Jego kapłanami są Opiekunowie, a wojownikami... elfy. Kiedyś ten lud był z koczownikami, lecz Opiekun Skały objawił się Aulalerowi, Władcy Elfów. Przemówił do niego i uczynił swym "Synem-wybrańcem". Do dziś trwa wojna między trzema bóstwami, a Opiekunowie utrzymują prawdziwą równowagę na tym świecie.

Jak się podobało. Napiszcie i oceńcie